Pierwszy zwiastun dla zapowiedzianego czwartego sezonu „Jurassic World: Camp Cretaceous” właśnie trafił do sieci.

Fani Jurassic Park mają teraz z czego się cieszyć. Ledwie wczoraj do sprzedaży trafiła najnowsza odsłona Jurassic World: Evolution z dopiskiem 2, a dziś do sieci trafił trailer czwartego sezonu Camp Cretaceous. 

Serdecznie zapraszamy do oglądania:

O ile fajnie wiedzieć, że marka się rozwija, tak niestety jestem zdania, że idzie to w złym kierunku. Przynajmniej w moim mniemaniu.

Jak sami zdążyliście zauważyć, zwiastun kieruje swoje kroki w mocno cybernetyczną przyszłość. Oto bohaterowie trafiają zupełnie na nową wyspę w wyniku ataku zbiegłego mozazaura. Już sam fakt, iż istnieje trzecia wyspa na której żyją dinozaury jest dla mnie przesadzona. A dalej jest tylko dziwniej. Obserwujemy akcję, kiedy bohaterowie znajdują w jakimś dziwaczynym kompleksie. Są atakowani nie tylko przez dinozaury, ale także przez prehistorycznego ssaka, a także przez… roboty.

W-Dragon zapowiedział kolejną figurkę z „Jurassic World”

Tak, dobrze przeczytaliście. Do kanonu Jurassic Park właśnie trafiły roboty, które prawdopodobnie służą jako psy obronne antagonistom czwartego sezonu. Najprawdopodobniej będzie to korporacja Mantah, o której wspominano w poprzednich sezonach. Nie jestem pewien, czy to jest dokładnie to, czego oczekują fani. Bynajmniej ja się do tej grupy nie zaliczam, ale staram się nie skreślać produkcji zanim jej nie obejrzę.

Na pocieszenie potwierdziły się informacje, że do serii powrócił spinozaur, a także tyranozaur, który do złudzenia przypomina samca z The Lost World: Jurassic Park. 

Jak do tego doszło? O co chodzi? Tego dowiemy się już 3 grudnia bo wtedy czwarty sezon Camp Cretaceous zagości na platformie Netflix.