"Jurassic World: Odrodzenie" może zaryczeć z radości - wyniki finansowe są znakomite

Na nic się zdały utyskiwania krytyków - "Odrodzenie" jest ogromnym sukcesem kasowym, a powstanie kolejnego filmu z serii to już kwestia czasu.
Jak podaje serwis Deadline, weekend otwarcia był dla Jurassic World: Odrodzenia nad wyraz udany. Biorąc pod uwagę wpływy z całego świata, film zarobił oszałamiające 318 milionów dolarów. Jest to drugi najlepszy wynik w historii serii (po Jurassic World, który w 2015 roku zgarnął 526 milionów w weekend otwarcia).
Przypominamy, że budżet Odrodzenia szacowany jest na 180-200 mln dolarów. Posługując się mocno uproszczoną metodą biorącą pod uwagę gaże dla dystrybutorów oraz kin, można założyć, że film musi zarobić łącznie około 500 mln, aby wyjść "na zero". W świetle tego, jaki przychód wygenerował już w pierwszy weekend, jest to zaledwie formalność.
A skoro mamy sukces kasowy, to kolejną formalnością jest powstanie sequela - co zresztą od początku było zamiarem producentów oraz Garetha Edwardsa. Nie jest jeszcze jasne, w jakim kierunku może pójść kontynuacja, jednak możemy być prawie pewni, że zarówno Edwards, jak i odgrywająca główną rolę Scarlett Johansson wrócą na pokład.
Jak widać, jurajska saga bynajmniej nie zamierza przeistoczyć się w skamielinę. Fenomen zapoczątkowany ponad 30 lat temu przez Stevena Spielberga nadal trzyma się mocno, a dinozaury wciąż mają w garści nasze serca (i portfele).