"Jurassic World: Exodus" już na Youtube
Fanowski film „Jurassic World: Exodus” trafił dziś w nocy na Youtube.
Będący od jakiegoś czasu w produkcji, fanowski projekt o nazwie Jurassic World: Exodus właśnie dzisiejszej nocy trafił na łamy Youtube’a. Historia skupia się na grupie najemników, która trafia na wyspę z celem odzyskania pewnego, bardzo istotnego materiału, który pozwoli ludziom się wzbogacić.
Ja już obejrzałem, ale do mojego, krótkiego podsumowania zapraszam po projekcji filmu.
Chwila na moje 3 grosze: Czasy w których fanowskie filmy cechowało słabe wykonanie odeszły już na dobre do lamusa. Jurassic World: Exodus, pomimo, iż nie ma w sobie CGI najwyższych lotów, potrafi utrzymać klimat serii przede wszystkim za sprawą świetnych utworów będących mixami oryginalnych ścieżek znanych z serii filmowej, miejsca akcji (mamy tu faktyczną wyspę, na której kręcone były trzy części filmu), a także w miarę przyzwoitej grze aktorskiej. Choć żadna z twarzy nie jest rozpoznawalna, to jednak aktorzy dobrze odgrywają swoje role i widać, że z sercem podchodzą do projektu, nawet pomimo, iż żaden z bohaterów tak naprawdę nie zapada w pamieć. Fani serii odkryją kilka smaczków, które mogą wskazywać na umiejscowienie w czasie serii o dinozaurach. Ludzi jednak najbardziej interesują dinozaury. Pomimo, iż aktorzy na swoim instagramie, chwalili się posiadaniem marionetki raptora, tak niestety w filmie go nie ujrzymy za wiele. CGI nie jest tu najlepsze, ale zdecydowanie nie należy od tego filmu oczekiwać efektów na miarę ILM, jako, że wszystko jest robione przez fanów dla fanów. Wszystkie sceny z dinozaurami, zwłaszcza welociraptorami, są nagrane w szybkim tempie, co by ukryć wady animacji komputerowej, nawet pomimo, iż same modele wyglądają nader przyzwoicie. Pozostaje nam tylko czekać na sequel, który według autorów, kiedyś może powstanie.
Podsumowując, Jurassic World: Exodus to krótkometrażowe kino, idealne na wieczór, przy którym nie należy za dużo myśleć. Przypadkowi ludzie, którzy trafią na ten film, obejrzą go z obojętnym podejściem, jednak nie oszukujmy się. Amatorskie kino, zwłaszcza tego typu, jest dedykowane ludziom, którzy to znają i lubią. Takim jak czytelnicy tej strony…
Ps. Fani mogą przeczytać wywiad, zrobiony przez ekipę z Jurassic Podcast, pod tym linkiem.